Przeczekałam
-
DST
50.76km
-
Czas
03:10
-
VAVG
16.03km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
poranny deszcz i roztapiający się śnieg i to był dobry pomysł. Wyjechałam jak tylko przestało padać z zamiarem szybkiego powrotu do domu, jak tylko , zgodnie z prognozą, zacznie znowu.Jednak nie zaczęło, tylko mocno wiało z zachodu.Odważyłam się nawet wybrać poza Warszawę, jak zobaczyłam przedzierające przez chmury promienie słońca. Słońcu nie udało się dziś pokonać chmur, ale mnie udało się zrobić niedzielny dystans i jeszcze po drodze zajrzeć z wizytą i złożyć noworoczne życzenia,
Minął kolejny rok rowerowania, tym razem, z przyczyn niezależnych bezpośrednio ode mnie, nie udało mi się jeździć codziennie, ale nie poddałam się i uparcie staram się przejechać chociaż kilka kilometrów.
Czekając na zielone © jolapm
Słońce próbuje walczyć z chmurami © jolapm
Te białe punkty to resztki nocnego śniegu © jolapm To tak, żeby nie było, że mamy bezśnieżne zimy:)
Dziś zdjęcie stawu w Zielonkach zapisało się © jolapm
Droga z Babic do Izabelina pokryta jest rozjeżdżoną warstwą piachu © jolapm
Ulica Pustola przy skrzyżowaniu z Sowińskiego © jolapm
Wszystkim rowerzystkom i rowerzystom oraz pozostałym gościom i czytelnikom życzę w całym 2018 roku pogody ducha, ale również takiej rowerowej, dużo optymizmu i przede wszystkim zdrowia i wytrwałości. I jeszcze wielu szczęśliwych chwil..
komentarze
również wszystkiego dobrego w nowym roku i spełnienia marzeń
A dla Ciebie rówieśniczko indywidualny pakiet życzeń ... Wszystkiego o czym marzysz ! :)