Dawno nie padało..
-
DST
46.09km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:38
-
VAVG
17.50km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
prawda? A ja zmokłam, ale trochę sama tego chciałam.jadąc w taką pogodę. Początkowo krążyłam wokół komina, po drodze odebrałam z poczty uszkodzona przesyłkę. Na szczęście w środku była zamówiona Nokia E 52. Ktoś widać otworzył, zobaczył , że to nie jakiś smartfon i zamknął z powrotem. Poczta okleiła styropianowe pudełko taśma, potem zabezpieczyła folią i wszystko szczęśliwie do mnie dotarło. Zawiozłam telefon do domu i ruszyłam w dalszą drogę. Poranek był mglisty, więc wilgotny. Momentami padał drobny deszcz, ale specjalnie nie przeszkadzał. Dopiero w Zielonkach rozpadał się mocno i towarzyszył mi aż do Warszawy. Przemokło mi dosłownie wszystko..I to był chyba najmocniejszy i najdłuższy deszcz dzisiaj.
Przejazd przez Lazurową © jolapm
Jesienna alejka w parku © jolapm
Slalom między brzózkami. Oj, dawno mnie tu nie było © jolapm
Jesienny obrazek © jolapm
Zaczęło padać przy stawie © jolapm
A tu już lało, więc włożyłam kurtkę © jolapm
Mokra kontrola czasu © jolapm
komentarze
Fajne zdjęcia z deszczowej trasy :)