Złośliwość przedmiotów martwych
-
DST
30.43km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:43
-
VAVG
17.73km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zapowiadali dzis opady przez cały dzień, ba, nawet ulewy. Rano rzeczywiscie nawet cos kropiło, troszke też sypnęło drobnym śniegiem. Wyjechałam przed ósmą z zamiarem okrążenia osiedla. W trakcie jazdy pgoda się poprawiała, przestało kropić, momentami nawet słońce usiłowało się przebić przez grubą warstwę chmur.. A skoro pogoda się poprawiała, to dokładałam sobie drogi. Dawno nie byłam w lesie, więc sprawdziłam, czy da się tam przejechać, śmignęłam (ha, ha) slalomem między brzózkami i dojechałam do Babic. Stamtąd prosto do Wieruchowa, niestety droga pod wiatr, bo dziś wiało z południa. Na rondzie w Wieruchowie wybrałam kierunek na Macierzysz, skąd dotarłam Szeligowską do Nowolazurowej i przez Jelonki dojechałam do domu. Po drodze jeszcze dokręciłam dzióbek ptaszkowi. I co? I wszystko poszło się j..... już nie będę przeklinać publicznie. Okazało się, że mój telefon w ogóle nie zarejestrował trasy. Zapisał 0, dosłownie 0 km, w podobnie 0 czasie. Nie wiem, dlaczego tak się stało, bo odpalił i znalazł lokalizację bardzo ładnie. Cóż, odpowiedź w tytule..
Zima nie daje za wygraną © jolapm
W lesie jeszcze biało © jolapm
Między brzózkami © jolapm
Przede mną jechał tylko samochód © jolapm
Hotel w Nowych Babicach © jolapm
Dojazd do ronda w Wieruchowie od Starych Babic © jolapm
Słońce usiłuje przebić się przez gęste chmury © jolapm
Licznik stoi, bloki rosną © jolapm
Na Nowolazurowej pracują nawet dzisiaj © jolapm
Ktoś wygodny tu mieszka, tylko nie chce mu się odstawiac wózków pod sklep, okołó 0,5 km © jolapm
komentarze