Za wcześnie
-
DST
5.64km
-
Czas
00:27
-
VAVG
12.53km/h
-
Temperatura
-1.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wybrałam sie dzis na przejażdżkę i nie było łatwo, bo wszystko było jeszcze przymrozone. Wyjechałam nawet na Górczewską i Powstańców, ale stan odśniezenia nie był najlepszy. Wyjeżdżając na starą Górczewską, która była czarna w porównaniu z innymi drogami załapałam na zakręcie tzw. czarny lód i zaliczyłam wywrotkę. Wyrżnęłam o krawężnik z wielkim hukiem, Na szczęście ten odgłos wydał kask, a nie moja głowa, bo pewnie bym nie wstała sama. I tak miałam trudności z utrzymaniem się na nogach tak było ślisko w tym miejscu. I kolejny raz przekonałam się jak potrzebny jest kask. Początkowo sądziłam, że pękł od uderzenia, ale wydaje się, ze jest cały. Własciwie nic sobie nie zrobiłam, chyba poza lekkim sińcem na czterech literach.
W południe na pewno jechało się lepiej, ale już nie miałam czasu na rower.
Wschodzące słońce © jolapm
komentarze