Nie powinnam mysleć
-
DST
63.00km
-
Teren
5.00km
-
Czas
03:28
-
VAVG
18.17km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano padał deszcz. To wiadmość dla tych, którzy lubią pospać. Na szczęście szybko przestał, wiec juz o 7.00 wybrałam sie na przejażdżkę. Zapomniałam o zabraniu telefonu i w Borzęcinie przemknęło mi przez myśł, co by było, gdybym złapała gumę, a byłam umówiona na 11.00 na spotkanie. Nawet nie miałabym jak poinformowac, że się spóźnię albo nie przyjdę. I co? I słowo stało się ciałem..widać w złą godzinę pomyślałam. Na szczęście gumę złapałam juz w Wawie na Dywizjonu 303. Do domu miałam blisko, zadzwoniłam do mojego serwisu, bo mają otawrte w soboty, dowiedziałam się,że do 15.00, więc spokojnie zdążyłam na spotkanie, wróciłam do domu po rower, znowu pieszo do serwisu. Tam pan, a własciwie chłopak pokazał , że mam całkiem łysą oponę ( tylne koło) stąd łatwo się przebiła ( w oponie też była dziura). Wymieniłam więc i oponę i dętkę . A potem pojechałam jeszcze ulubioną trasą przez las.
Licznik zamazany,ale ciągle stoi © jolapm
Macierzysz dynią stoi © jolapm
Staw w Ołtarzewie © jolapm
Remont drogi w Borzęcinie © jolapm
Wypróbowałam nową jeszcze szutrową ddr na Powstańców © jolapm
Po skończeniu będzie już można przejechać ddr prawie całą Powstańców © jolapm
W lesie już widać jesień © jolapm