Nie pisane mi było
-
DST
3.98km
-
Czas
00:17
-
VAVG
14.05km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Sprzęt Grand
-
Aktywność Jazda na rowerze
pojeździć dziś za dużo po Białymstoku. Najpierw była mżawka, a kiedy wreszcie przestało padać nie zajechałam daleko, bo złapałam gumę. To już trzecia w tym roku, tym razem nie w moim rowerze. A w ubiegłym roku , o ile dobrze pamiętam, nie złapałam żadnej.
Powrót oczywiście piechotą, na szczęście nie odjechałam za daleko.
Białystok po raz kolejny udowadnia, że jest miastem przyjaznym rowerzystom. Po remoncie rozjazdów przy bramie do Pałacu Branickich powstały kolejne dwa przejazdy rowerowe pod ruchliwymi ulicami. I jak nie kochać tego miasta

Białostockie ddr © jolapm

Rozjazd drogi rowerowej. Są nawet kierunkowskazy © jolapm

Nowy przejazd rowerowy pod ulicą © jolapm

A tędy się wyjeżdża © jolapm

Kolejny przejazd pod Aleją Piłsudskiego © jolapm

Ddr wzdłuż Białki , jak popularnie nazywa się tu rzekę Białą © jolapm

Przejazd pod Sienkiewicza jest już od ubiegłego roku © jolapm

Wyjazd po drugiej stonie przy Galerii Jurowiecka © jolapm

Kapeć. Koniec jazdy. Dalej pieszo © jolapm
















