Z przerwą śniadaniową
-
DST
53.04km
-
Teren
1.00km
-
Czas
03:00
-
VAVG
17.68km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Ciechociński IV
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed śniadaniem poranny rozruch i inhalacje. I kilka sielskich obrazków
Polna droga © jolapm
Łaciate - samo mleko © jolapm
Po krótkiej przerwie na śniadanie drugi przejazd już zaplanowany przez Stawki do Wagańca a stamtąd , już poza planem, dojazd do Nieszawy, gdzie tym razem nie zjechałam na dół, tylko skręciłam w prawo i ponownie wyjechałam na drogę Nieszawa- Aleksandrów. Tym razem nie jechałam nią długo, bo w NIestuszewie skręciłam w prawo i przez Podzamcze dojechałam do Raciążka. Stąd bardzo szybki zjazd na dół i już byłam w Ciechocinku. W Raciążku nic się nie zmieniło, a o Waganiec tylko zawadziłam. Może jeszcze tam się wybiorę, chociaż nie wydaje się, żeby było tam coś godnego uwiecznienia.
Kierunkowskaz przy drodze © jolapm
Tablica pamiątkowa przy OSP © jolapm
Remiza OSP w Sierzchowie © jolapm
Młyn zbożowy © jolapm
Cel osiągnięty. Waganiec © jolapm
Na rozstaju dróg w Nieszawie. Tym razem nie zjechałam w dół © jolapm
To prywatna kwatera na cmentarzu © jolapm
Oset gigant. Rozmiar powinien być wpisany jako rekordowy © jolapm
Droga wiodła przez Podzamcze © jolapm
Kościół w Raciązku © jolapm