jolapm prowadzi tutaj blog rowerowy

Ciut dalej

  • DST 30.07km
  • Czas 01:42
  • VAVG 17.69km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 lutego 2014 | dodano: 09.02.2014

Wybrałam się o 8.00, kiedy było jeszcze ponuro i mgliście. Wreszcie miałam nieco więcej czasu, więc zaplanowałam nieco dłuższą trasę. Dawno tędy nie jechałam, stąd późniejsze dokręcanie do okrągłej liczby kilometrów. Zaskoczyło mnie, że przy drodze z Zielonek do Strzykuł, a z tego co widziałam nawet dalej, cała ddr oraz chodniki były pięknie odśnieżone.. Okazuje się, że dobry gospodarz potrafi zadbać o wszystko. A ddr przy Kocjana dalej odśnieża się sama - w słońcu. Po drodze do Strzykuł  jadący z przeciwka sympatyczny rowerzysta (na oko w moim wieku) zapytał mnie o drogę do Babic. Nawet zastanowiło mnie, czy to nie Yurek55, bo taką żółtą kurteczkę widziałam na jakimś jego zdjęciu w bikestats. Nie przedstawiliśmy się jednak sobie, zamieniliśmy dwa słowa i pojechał dalej dzwoniąc zębami.( wcześniej tłumaczył, że mu zimno jak stoi.) Rano wcale nie było za gorąco., A potem na technicznej przy S8 zobaczyłam jadącego dość szybko,( a było pod wiatr), rowerzystę w stroju zawodowca. Jakie było moje zdziwienie, kiedy zaczął do mnie machać i radośnie wołać dzień dobry. Okazało się, że to pan Zbyszek na treningu. Na koniec nieznajoma młoda  biegaczka powiedziała mi dzień dobry, co było bardzo miłe.. Tak więc wycieczka pod znakiem miłych spotkań, czyli dobrze rozpoczęty dzień. Szkoda tylko, że słońce wyjrzało dopiero po moim powrocie do domu. Troszkę za późno się dostroiło, ale lepiej późno niż wcale. Teraz świeci pięknie.

Chodnik i ddr przy drodze Zielonki-Strzykuły
Chodnik i ddr przy drodze Zielonki-Strzykuły © jolapm


Dziś nie widziałam tu wędkarzy
Dziś nie widziałam tu wędkarzy © jolapm
Jest brązowy cukier, jak widać może być też śnieg w takim kolorze
Jest brązowy cukier, jak widać może być też śnieg w takim kolorze © jolapm




komentarze
jolapm
| 06:39 wtorek, 11 lutego 2014 | linkuj Katanko, zawsze zadowolona może znaczyć mało wymagająca..:)
Katana1978
| 22:16 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Ja zawsze jestem zadowolona :))))) :D
jolapm
| 17:49 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj zaraz, bo sama muszę przeliczyć..a biustonosz to też warstwa, czy pomijamy w obliczeniach? Jesli pomijamy, to 3 warstwy.:) Oczywiscie, że zimowy,
a jaki wariant miałam wybrać w lutym, przy 2 stopniach i pochmurnym dniu? Nie każdy jest taki gorący chłopak jak Ty..
Katanka chyba będzie zadowolona z Twojego wyjasnienia..:)
yurek55
| 17:21 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Sądząc na podstawie kominiarki pod kaskiem wybrałaś zimowy wariant ubraniowy, czyli 3 lub 4 warstwy
jolapm
| 16:23 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj .. fajnie to brzmi, że rozbierałes się z podkoszulki przed spotkaniem ze mną.. Jak do tego zapytam, skąd wiedziałes, ile warstw ubrania mam na sobie, to ktos może za duzo sobie wyobrazić :)) Trudno będzie to wyjasnić nawet Katance..
yurek55
| 14:51 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Nie czepiam się, tylko wyjaśniam katanie moją strategię ubraniową na rower. Nie lubię się pocić podczas jazdy (latem, w upale, to oczywiście nieuniknione) i dlatego 20 minut przed spotkaniem z Tobą rozebrałem się z podkoszulki
jolapm
| 14:04 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj hmm, skoro to nie Yurek zębami, to może dzwony dzwoniły na mszę w kosciele, przecież była niedziela:))
Yurku, przecież napisałam" pojechał dalej dzwoniąc zębami.( wcześniej tłumaczył, że mu zimno jak stoi.)", więc się nie czepiaj. W realu sprawiasz sympatyczne wrażenie, a tu ...
yurek55
| 12:28 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Jola trochę przesadziła, byłem rozgrzany jazdą i stanie powodowało, że szybko się wychładzałem. Gdybym miał tyle warstw ubioru - włącznie z kominiarką - co jolapm, to mógłbym stać godzinami, ale za to pociłbym się w czasie jazdy. Ja byłem po prostu ubrany do jazdy, nie do stania.
Katana1978
| 09:44 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj i yurek dzwonił zębami - nie wierzę - jemu zawsze ciepło :)
Katana1978
| 09:43 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj behahaha :))) ale numer....
jolapm
| 15:17 niedziela, 9 lutego 2014 | linkuj O, a jednak.. Świat jest mały, a co mówić o Warszawie. W każdym razie miło było spotkać i zamienić kilka słów. To rzeczywiście moje ulubione trasy, ruch niewielki a drogi w dobrym stanie. Mam nadzieję, ze nie było to nasze ostatnie spotkanie na trasie. Pozdrawiam
yurek55
| 14:42 niedziela, 9 lutego 2014 | linkuj Jam ci to był we własnej osobie. Powinienem skojarzyć, choćby po rowerze, że Ty - to Ty, no i okolice Twoje. Może jeszcze kiedyś na szlaku rowerowym się spotkamy, Warszawa i okolice, to małe miasteczko, okazuje się. I dzięki za wskazanie drogi do Lipkowa, do Babic bym za szybko dojechał, zresztą wczoraj tam byłem.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rdzik
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]