jolapm prowadzi tutaj blog rowerowy

Coś szczęście mnie opuściło..

  • DST 8.70km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:29
  • VAVG 18.00km/h
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 grudnia 2013 | dodano: 03.12.2013

I już nie łapię gum pod domem, tylko w trasie. Wycieczkę skończyłam dziś na skręcie w Janowie. Złapałam gumę tym razem w przednim kole. Ponieważ od przeglądu mam zdjęte sakwy, więc nie miałam nic oprócz kluczy do mieszkania i paru złotych w kieszeni. Na szczęście obok był przystanek a autobus za 3 minuty. Wsiadłam w 712, kupiłam u kierowcy bilet 20 minutowy i najpierw dojechałam autobusem do Babic na rynek, a tu zaraz miałam 719 i szybko dojechałam do Górczewskiej. Stąd już piechotą przez parking Tesco do domu. Szkoda tylko pogody. Ta dętka wytrzymała jakieś 3 tysiące kilometrów, więc i tak bardzo długo.
W navime dystans wyszedł mi dziś sporo krótszy niż na liczniku i teraz nie wiem, czy to zapis szwankuje, czy może pan Ceranka przy okazji przeglądu ustawił mi prawidłowo licznik. Na telefonie tak dziś zakombinowałam, że w ogóle nie zapisał mi trasy, ale to już moja wina.




komentarze
jolapm
| 18:04 wtorek, 3 grudnia 2013 | linkuj że to baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo długo :)) a w zasadzie niemożliwe, ale Dębica to Dębica
Gość (Mors) | 09:56 wtorek, 3 grudnia 2013 | linkuj 3 tys. km bez kapcia to bardzo długo?!
Nie mogę się zgodzić...
Z całym szacunkiem, ale co w takim razie powiedzieć o 36 200 km (14 latach) bez kapcia? :)
(tanie a niezniszczalne opony i dętki poczciwej Dębicy).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iesci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]